PM komentują: Arctic Monkeys ostatnim headlinerem Open'er Festival 2018!

/
0 Comments
Arctic Monkeys headlinerem Open'er Festival 2018




Arctic Monkeys ostatnim headlinerem Open'er Festival 2018!



Stało się! W końcu doczekaliśmy się pierwszego w tym roku ogłoszenia od Open'er Festival 2018! ARCTIC MONKEYS!!! To chłopcy z Sheffield zajmują ostatni wolny slot headlinera tegorocznej edycji. Tym samym czołówka festiwalu prezentuje się następująco: Arctic Monkeys, Depeche Mode, Gorillaz oraz Bruno Mars! Zestaw na miarę Waszych oczekiwań? Ja jestem zadowolony, choć... Najpierw jednak słów parę o dzisiejszym ogłoszeniu. 

Nie jestem zaskoczony obecnością Arctic Monkeys na Open'erze, a już zwłaszcza ogłoszeniem całej trasy festiwalowej. Już pod koniec 2016 roku ukazały się pierwsze doniesienia sugerujące, że panowie pracują nad nowym albumem. Przeszukałem fejsbookowe archiwum i 27 grudnia tak to komentowałem: "Pierwsze efekty poznamy w 2017 roku, zapewne pojawią się już pierwsze występy, a 2018 będzie już w pełni stał pod znakiem AM!" Pomyliłem się oczywiście w tej pierwszej części, ale druga część przewidywań staje się faktem! Z każdym kolejnym mijającym miesiącem i brakiem informacji z obozu Arctic Monkeys nabierałem przekonań, że wielki comeback został zaplanowany na 2018 rok. Skoro pracują nad płytą, to nie wyobrażałem sobie scenariusza, w którym nie ruszą w festiwalową trasę. Nadzieje już w październiku zeszłego roku podsycił pierwszy teaser szkockiego festiwalu TRNSMT --> w tym miejscu do poglądu.  Na ich filmiku w pewnym momencie ukazała się charakterystyczna sinusoida z okresu płyty AM. Nie odwzorowana 1:1, więc pewien margines błędu istniał. Lawina plotek, szczególnie w Wielkiej Brytanii, ruszyła jednak na całego! Liczyłem, że po takiej zapowiedzi, wątpliwości zostaną szybko rozwiane. Organizatorzy trzymali nas jednak w napięciu i musieliśmy czekać aż trzy miesiące na odpowiedź. Oczywiście, Małpki na TRNSMT zagrają! W tym czasie karty (sorry Open'er) rozdawał młody, hiszpański festiwal Mad Cool. Ktoś z ekipy tego festiwalu na hiszpańskim forum postanowił zdradzać  fanom szczątkowe informacje. Z każdym dniem trop prowadzący do ogłoszenia Arctic Monkeys i Jack White'a tego samego dnia stawał się coraz bardziej widoczny i realny (choć sam line-up - zupełny unreal). Większość festiwali europejskich również wstrzymywała się z ogłoszeniem ostatniego headlinera, więc wnioski nasuwały się już same. Europę ubiegł jednak amerykański festiwal Firefly Music, który jako pierwszy w czołowej linii line-upu zamieścił oczekiwaną przez fanów muzyki nazwę Arctic Monkeys. Droga do ogłoszeń w Europie została otwarta. Najpierw Mad Cool wyskoczył z jednoznaczną zapowiedzią (filmik z kodem Sheffield 0114), która... została szybko usunięta i zastąpiona sugestią, że nadchodzące ogłoszenie przyniesie 14 artystów + 1 headlinera (Jack White). Wydaje się, że ktoś z ich ekipy puścił po prostu zły teaser. Pomyłka rzeczą ludzką. Bynajmniej Mad Cool już odpuścił ponową zapowiedź ogłoszenia AM, a więc musiało coś w tym wszystkim być. W końcu Primavera zapowiedziała ogłoszenie na dzisiejszy poniedziałek, a śladem hiszpańskiej imprezy poszły kolejne festiwale, w tym nasz Open'er (zapowiedź w rocznicę wydania debiutu przez AM - mówiłem, że nieprzypadkowo? Mówiłem? :D). Pirmavera jednak wybiła się przed szereg i nieoczekiwanie ogłosiła swój line-up późnym wieczorem w niedzielę. To efekt wcześniejszego wycieku plakatu, który okazał się prawdziwy. Wśród headlinerów Arctic Monkeys, Nick Cave, Björk, Lorde, The National i inni. Ziółek nie mógł już tego zepsuć! A jednak przyznam się Wam, że przez sekundę dzisiejszego dnia zadrżałem. Złożyło się bowiem tak, że pierwszy trasę po Europie, w tym występ na Roskilde (tu artyści często powielają się z Opkiem), ogłosił... Eminem. Na szczęście szybko okazało się, że w Danii wystąpi 4 lipca, a więc wszystko było już jasne! Godzinę później wszyscy cieszyliśmy się z szczęśliwego finału sagi "ostatni headliner Open'era".

Dokładnie pięć długich lat polscy fani Arctic Monkeys musieli czekać powrót Alexa Turnera i spółki! Szmat czasu! Nie wszystkim obecnym fanom pewnie było dane zobaczyć ich występ podczas Open'er Festival 2013. Miałem to niebywałe szczęście właśnie od tamtej edycji rozpocząć swoją przygodę z Open'erem. Przygodę, która nieprzerwanie trwa do dnia dzisiejszego. To była genialna, bardzo silnie obsadzona edycja. Wczoraj z ciekawości odszukałem na blogu podsumowanie z tamtego wydarzenia. Cóż, widać, że przez te kilka lat zrobiłem postępy (wybaczcie, że tak się chwalę, ale naprawdę to widać, a przy tym zdaję sobie sprawy, że jeszcze dużo przede mną niesutannej pracy). Koncert Małpek skomentowałem krótko i dość enigmatycznie:  "Arctic Monkeys - na scenie są pewni swojej wartości. Mimo, iż brakuje im spontaniczności to potrafią poderwać tłum. Koncerty dobry, ale chyba nic ponadto." Serio?! To są moje słowa? Ależ byłem młokosem :D Z perspektywy czasu wspominam jednak ich występ w znacznie bardziej pozytywnych i entuzjastycznych myślach. Prawda. Przygodę z Małpkami zacząłem stosunkowo późno, bo prawdopodobnie to był rok 2012. Może wcześniej? Ta miłość powoli rozkwitała. I tak naprawdę nabrała rozpędu dopiero po koncercie w Gdyni. Dopiero z czasem zdałem sobie sprawę, iż widziałem jeden z najważniejszych i największych rockowych zespołów młodego pokolenia. Taki to ze mnie szczęściarz. Doskonale pamiętam niezwykłą atmosferę pod sceną. Genialne wejście chłopaków na scenę z utworem "Do I Wanna Know?" i przejście w dynamiczne "Brianstorm" oraz "Dancing Shoes"! Wśród publiki rozpętało się euforyczne szaleństwo! Było bardzo tłoczno, na tyle, iż musiałem się nieco wycofać, by ratować obdarzoną niskim wzrostem byłą dziewczynę mego przyjaciela. Uff, co tam się działo! Luźniej zrobiło się na bisach, gdyż ludzie masowo odpadali ze zmęczenia. I ja stwierdziłem, że to był tylko "dobry" koncert? Nie mam pojęcia czym się sugerowałem :D Było świetnie! A wierzę, że ten następny przyniesie jeszcze lepsze wspomnienia i przejdzie do historii!

Cieszę się więc niezmiernie, że Małpeczki powracają na dobre! Współczesny rock zdecydowanie tego potrzebuje! Na horyzoncie już widać świeżutkie single oraz szósty album! Nie mam pojęcia czego się spodziewać, ale jestem pewien, że nie zawiodą nas! Jestem dziś podekscytowany, iż dokładnie w piątą rocznicę poprzedniego występu na Open'erze (wcześniej grali jeszcze w 2009) będziemy mieć szansę usłyszeć nowy materiał oraz ponownie wspólnie poskakać przy znanych przebojach! Można jedynie narzekać na to, iż Arctic Monkeys pojawiają się u nas dotychczas tylko festiwalowo. Miejmy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości ten stan się zmieni! Fani zasługują również na osobne koncerty!

Ogłoszenie Arctic Monkeys sprawia, iż automatycznie uwierzyłem w to, że kolejna edycja Open'era zapisze się w mojej pamięci pięknymi, niezapomnianymi wspomnieniami! Takiego właśnie headlinera mi brakowało! Generalnie i obiektywnie trzeba przyznać, że mamy w tym roku czterech bardzo mocnych i popularnych headów. Oczywiście, można kręcić nosem, że Depeche Mode pojawiają się u nas regularnie i ich koncert na Opku mija się z celem. Z drugiej strony będzie to ich pierwszy występ festiwalowy w naszym kraju. Wpisują się w tendencję zapraszania muzycznych legend. Może Ziółek spełnia swoje marzenie? A dla takich jak ja, to jedyna możliwość, by mieć "przy okazji" szansę zobaczyć Depeszów na żywo i przekonać się do nich. Długo oczekiwani Gorillaz zaspakajają potrzeby alternatywnego targetu Opka, a natomiast Bruno Mars tego mainstreamowego. I śmiem stwierdzić, że Bruno jest w tej kategorii najlepszym wyborem z tych ostatnich lat. Przynajmniej z mojej perspektywy. Poza tym Ziółek może dziś się chwalić, że na Open'erze wystąpi tryumfator tegorocznych nagród Grammy. Oczywiście, gdybym miał możliwość wymienić tylko jednego headlinera z tej edycji, to wyrzuciłbym Marsa, ale generalnie nie narzekam! No, może tylko na ilość i tempo ogłoszeń. Oprócz headlinerów w składzie mamy dopiero Massive Attack, Kaleo, Fleet Foxes, David Byrne'a, oraz Sevdelizę. Fajnie, ale mało! Tempo jednak szwankuje w całej Europie, choć są wyjątki. Wierzę jednak, że po dzisiejszym ogłoszeniu Ziółek rozkręci się i zacznie zdecydowanie częściej sięgać do swojej talii kart! Wyciągnie jeszcze jakiegoś Asa z rękawa?

Wiem, że to dzisiejsze ogłoszenie zaspokoiło pragnienie zdecydowanej większości naszej społeczności, więc...  

Do zobaczenia Podróżujący na Open'erze! Wierzę, że ponownie stworzymy tam niepowtarzalną Muzyczną Ekipę! I wspólnie zedrzemy gardło na "R U Mine?"! Będzie się działo!







Sylwester Zarębski
PM
29.01.2018


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.